Post? Na zdrowie!

Poniżej jeszcze jeden ciekawy artykuł o nakazie postu. Tym razem zobaczmy, co na temat postu i jego zachowania mówi nauka medyczne.

Przeżywamy Wielki Post. Warto ten czas wykorzystać na nasze nawrócenie, na zatrzymanie się w codziennym pędzie i zwrócenie oczu ku Jezusowi. Kościół daje nam pomocne wskazówki: post, modlitwę i jałmużnę. Jakie korzyści – nie tylko duchowe – może przynieść post, o żywnościowej ascezie podejmowanej częściej niż kilkanaście dni w roku i ograniczeniach uniemożliwiających poszczenie z dyrektorem Centrum Medycznego „Dobrzyńska” dr. Maciejem Sokołowskim rozmawia Żanna Korba.

ŻANNA KORBA: – Czy post przynosi korzyści naszemu zdrowiu?
DR MACIEJ SOKOŁOWSKI: – Na początku musimy ustalić, co rozumiemy pod pojęciem „post”. W Kościele rzymskokatolickim tą nazwą określamy wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych zalecaną w każdy piątek roku wszystkim, którzy ukończyli 14 lat. Znamy również post ścisły, który polega na wykluczeniu z dziennej diety pokarmów mięsnych. Wówczas dopuszcza się także spożycie jednego posiłku do syta i dwóch niepełnych. Od postu należy odróżnić głodówkę, czyli powstrzymanie się od przyjmowania jakichkolwiek pokarmów.
Zwykle dostarczamy naszemu organizmowi zbyt wiele kalorii, stąd ich ograniczenie jest jak najbardziej wskazane. Nie dotyczy to jednak kobiet w ciąży, osób wyniszczonych, osób z niedowagą czy cukrzycą. Również rezygnacja z jedzenia mięsa na rzecz ryb, kasz i warzyw dobrze wpływa na nasze funkcjonowanie.
Jeśli rozważamy głodówkę, powinniśmy taki pomysł skonsultować z lekarzem. Powstrzymanie się od jedzenia przez okres od jednego do trzech dni dla większości z nas może być korzystne. Zwolennikom takich rozwiązań polecam głodówki jednodniowe, ale po odpowiednim przygotowaniu, które polega na ograniczeniu ilości przyjmowanych kalorii w okresie kilku dni przed i po głodówce. Proponuję również przed głodówką nie jeść mięsa.
Bardzo ważne jest, aby zarówno w czasie postu, jak i głodówki pić wodę – najlepiej mineralną niegazowaną. Wypicie minimum 2 l pozwoli nam dodatkowo oczyścić organizm z toksyn i nadmiaru soli.

– Niektórzy lekarze twierdzą, że post warto przeprowadzać regularnie, np. raz w tygodniu.
– I ja zalecam przynajmniej raz w tygodniu zamiast mięsa zjeść ryby i warzywa. Zwracam również uwagę na konieczność zmiany nawyków żywieniowych. Warto jeść małe ilości pokarmu co 3-3,5 godziny, tak aby organizm nie odczuwał głodu. Błędem jest pomijanie śniadania i „poszczenie” przez cały dzień, a objadanie się wieczorem.

– W takim razie, ile dni powinien trwać post?
– Osoby zdrowe, u których nie ma przeciwwskazań medycznych, mogą pościć – przez co rozumiemy rozsądne ograniczenie kaloryczne diety – przez bardzo długi okres. Warto robić to pod opieką dietetyka. Przy odpowiednio zróżnicowanej diecie można również powstrzymać się od regularnego jedzenia mięsa. Wszyscy znamy wegetarian, którzy stosując zbilansowaną, różnorodną dietę, cieszą się zdrowiem i dobrym samopoczuciem. Zastrzegam jednak, że nie polecam tego typu żywienia dzieciom.
Co do głodówek – możliwe jest prowadzenie głodówki leczniczej pod kontrolą lekarza przez kilka, nawet kilkanaście dni, ale ten sposób postępowania ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Ci pierwsi podkreślają oczyszczające efekty dla organizmu, zaś druga grupa mówi o złym wpływie głodówki na układ nerwowy i o „przyzwyczajeniu” organizmu do gromadzenia zapasów na okres głodu. Proponuję, aby taki pomysł skonsultować indywidualnie ze swoim lekarzem.

– Pościć o chlebie i wodzie – czy możemy ograniczyć się do picia samej wody?
– Jeśli mam tak ograniczony wybór, to zdecyduję się na post o chlebie i wodzie, przy czym nie zalecam jedzenia świeżego chleba. Lepszy będzie chleb czerstwy, który trzeba długo żuć. Pozwoli to na właściwe pobudzenie wydzielania śliny i poinformuje „ośrodek sytości” znajdujący się w mózgu o tym, że jemy.
Ważne jest nie tylko to, co jemy, ale sposób, w jaki jemy. Zalecam małe, dobrze pogryzione, przeżute kęsy. Podczas jedzenia nie powinniśmy czytać czy oglądać telewizji. Skupmy się na jedzeniu, celebrujmy je. Dzięki temu mniej zjemy, by zaspokoić głód. Mój śp. dziadek Czesław powtarzał: „Jedz jakbyś pił, pij jakbyś jadł”. Chodziło o to, by dobrze wymieszać pokarm i płyny ze śliną, co jest pierwszym etapem trawienia.

– Co dzieje się z naszym organizmem podczas postu?
– Dzięki głodówce organizm pozbywa się szkodliwych produktów przemiany materii zalegających w jelitach, wątroba zaczyna pracować sprawniej. Czysta woda, jaką pijemy w trakcie głodówki zdrowotnej, nie tylko wypłukuje toksyny, ale również reguluje wszelkie nieprawidłowości w gospodarce wodnej, czyli mijają np. skłonności do opuchnięć.
W trakcie głodówki zdarzają się zasłabnięcia i chwile złego samopoczucia, pocimy się wtedy bardzo obficie, a zapach, który wydzielamy, drażni bardziej niż zwykle. Nieprzyjemnie pachnie nam z ust. Mogą zaostrzyć się objawy niektórych schorzeń, dlatego tak ważna jest wtedy opieka lekarza. Głodówki powodują przejściowy spadek odporności organizmu oraz narażają na pojawienie się kamicy żółciowej. Niebezpieczne są też wahania równowagi elektrolitycznej w organizmie, co może prowadzić do zaburzeń rytmu serca.

– Post chętnie podejmują osoby starsze. Czy nie zagraża to ich zdrowiu?
– U osób w starszym wieku post może prowadzić do istotnego wyniszczenia organizmu. Dzieje się tak z powodu zaburzeń łaknienia – braku apetytu oraz depresji. Szczególnie narażone na te przypadłości są osoby samotne, którym często nie chce się gotować. Właśnie dlatego osoby starsze powinny jeść – podobnie jak dzieci – częściej i mniejsze ilości pokarmu. Post powinien być prowadzony pod kontrolą lekarza z uwzględnieniem indywidualnego stanu zdrowia. Zdecydowanie nie polecam osobom starszym głodówek. Nawet Prawo kanoniczne stanowi, że post ścisły obowiązuje do rozpoczęcia 60 roku życia.

Artykuł pochodzi z Portalu Tygodnika Katolickiego Niedziela – http://www.niedziela.pl/artykul/117271/nd/Post-Na-zdrowie

 

Powiązane zdjęcia:

Możesz również polubić…

Pasek dostępności