Msza Swięta

6.1.5. AKLAMACJA „KYRIE ELEJSON”

Słowa te znane były i stosowane przez ludy pogańskie, które w sposób szczególny odnosiły je do słońca. Tytuł „kyrios” (pan) był stosowany w kultach misteryjnych (chociaż Grecy początkowo nie odnosili go do bogów, uważając się za niezależnych od nich). W czasach helleńskich stosowany był zarówno do ludzi jak i do bogów. Persowie okrzykiem „Kyrie, elejson” witali nowego króla. Tytułu takiego używali również królowie Agrypa I i Agrypa II. Również na Zachodzie słowo „kyrie” odnoszono do władców: królów i cesarzy. Słowami „Kyrie, elejson”, podobnie jak w Persji, witano króla podczas ingresu, czy powitania go podczas odwiedzin miasta. Okrzyki takie wydawano również witając także naczelnego wodza po zwycięstwie w wojnie czy bitwie. Ingres taki nosił nazwę „triumfu”, który był najwyższym wyróżnieniem dla zwycięskiego wodza rzymskiego, w odróżnieniu od „owacji”, która była wyróżnieniem niższego rzędu. Wyróżnienie to, przyznawane przez senat, posiadało specjalną, uroczystą oprawę zewnętrzną. Zwycięski wódz w uroczystym stroju, w wieńcu laurowym i z berłem, wjeżdżał rydwanem zaprzężonym w cztery białe konie na Kapitol, aby złożyć ofiarę Jowiszowi. Razem z nim, w pochodzie, szli senatorowie i urzędnicy, niesiono też maski i figury przedstawiające zwyciężonych wrogów. W pochodzie podążającym na Kapitol przez bramę tryumfalną „via sacra” uczestniczyli również licznie zabrani mieszkańcy Rzymu pozdrawiając wodza właśnie okrzykami „Kyrie, elejson”.

Wyrażenia „Kyrie, elejson”, „Elejson me”, „Kyrie, Kyrie, elejson me” spotykane są także w tzw. tekstach skrupturystycznych (PS 6,3; 40,5.11). Aklamacja ta nie występuje w pismach Tertuliana, Ireneusza czy Klemensa Aleksandryjskiego. Wspominana natomiast jest w Aktach męczeńskich i apokryfach. Stosowana była w liturgii w Jerozolimie, o czym zaświadcza Egeria (Itinerarium 24,5); w Antiochii wykonywano ją po Ewangelii (Konstytucje Apostolskie VIII, 6). Kościół Zachodni zaczął stosować tę aklamację najwcześniej w najwcześniej wieku i wykonywano ją po czytaniach, o czym zaświadcza trzeci kanon synodu w Vaison (529 r.). Śpiew „Kyrie” stosowano jednak w Rzymie w nieco odmienny sposób niż na Wschodzie. List papieża Grzegorza Wielkiego do Jana, biskupa w Syrakuzach, informuje, że oprócz „Kyrie, elejson” śpiewano również słowa „Chryste, elejson”.

Początkowo liczba aklamacji nie była ściśle wyznaczona, a liczba powtórzeń zależała od celebransa. Od VIII wieku przyjmuje się zwyczaj (skonkretyzowany później w rubrykach), że schola rozpoczyna kolejno śpiew: „Kyrie, elejson”, „Chryste, elejson”, „Kyrie, elejson”, a wierni powtarzali każde z tych wezwań dwukrotnie. Liczbę tych powtórzeń wiązano niekiedy z Trójcą Świętą i wówczas każde wezwanie odnosiło się do innej Osoby. Jednakże była to interpretacja wtórna, pierwotna natomiast miała charakter typowo chrystocentryczny – słowo „Kyrios” było odnoszone do Chrystusa.

Pierwotnie celebrans nie brał udziału w śpiewie „Kyrie”. Zmieniło się to w XIII wieku, kiedy ustalono, że celebrujący Eucharystię powinien wypowiadać wszystkie teksty podczas niej używane.

Nie jest do końca ustalone kto, kiedy i dlaczego przesunął śpiew „Kyrie” (śpiewane początkowo po czytaniach) na początek Mszy. Jedni wskazują na papieża Gelazego (492-496) i jego „Deprecatio Gelasii” inni twierdzą, że „Kyrie” istniało na Zachodzie samodzielnie i niezależnie od litanii, tak więc nie było potrzeby jego „przesuwania”. Większość jednak nie podziela tego drugiego poglądu twierdząc, że mimo przypadków samodzielnego występowania „Kyrie” było początkowo związane z modlitwą litanijną.

OWMR podaje następujące zalecenia związane z tym fragmentem Mszy Świętej:

Po akcie pokuty rozpoczyna się zawsze aklamacja Kyrie eleison, chyba że występowała już w akcie pokuty. Ponieważ jest to śpiew, w którym wierni oddają cześć Panu i błagają o Jego miłosierdzie, z zasady wykonują go wszyscy, to znaczy bierze w nim udział lud oraz schola albo kantor.

Każde wezwanie powtarza się zwykle dwa razy; nie jest jednak wykluczone wielokrotne powtarzanie, jeśli wynika to z charakteru języka, z racji muzycznych lub z innych okoliczności. Kiedy Kyrie jest śpiewane jako część aktu pokuty, każdą aklamację poprzedza się „tropem”. (52)

Warto również dodać, że w greckim słowie „elejson” (zmiłuj się) kryje się również motyw dziękczynienia i uwielbienia. Tak więc oprócz elementu prośby o miłosierdzie, występuje tutaj podziękowanie za dokonane dzięki Chrystusowi pojednanie ludzi z Bogiem. Można zatem powiedzieć, że „Kyrie” jest jak gdyby elementem łączącym „Confiteor” (aspekt prośby) z „Gloria” (aspekt uwielbienia i dziękczynienia).

 

Powiązane zdjęcia:

Pasek dostępności